Skutki pandemii nadal dyktują podaż

Światowy rynek mebli był wart 493,6 mld USD w 2021 r. Przewiduje się, że do 2028 r. wartość ta ma wynieść nawet 720,2 mld USD, co oznacza średni roczny wzrost na poziomie 5,5%. Wygląda więc na to, że branża uporała się ze spadkiem, który odnotowaliśmy w 2020 r. w wyniku pandemii. Nie oznacza to jednak, że COVID-19 i lockdown nie wywarł wpływu na branżę. Przeciwnie, skutki tych wydarzeń widoczne są do dziś, a rynek, na którym się obracamy zmienił się w wielu aspektach.

Wiąże się to oczywiście przede wszystkim z lockdownem i przeniesieniem pracy do przestrzeni domowej. To drugie zjawisko – mimo pierwszych przewidywań – nie było przejściowe, stając się w wielu firmach opcją albo standardem pracy. Efektem dla rynku meblowego jest wzrost zapotrzebowania na biurka, stoły, krzesła i taborety, a nawet na kanapy, które w domowej przestrzeni biurowej pozwalają na większą wygodę podczas spotkań online lub podczas przerwy. Wzrost zainteresowania ogrodnictwem i grami komputerowymi podniósł natomiast zapotrzebowanie na meble ogrodowe oraz ergonomiczne krzesła i biurka.

Autorzy raportu zaobserwowali przy tym, że konsumenci dużo większą wagę przywiązują do jakości i trwałości mebli, co potwierdzają również nasze obserwacje. Duże sklepy e-commerce odnotowały natomiast wzrost fraz związanych z meblami z ekologicznych materiałów oraz pochodzących ze zrównoważonej produkcji. Szczególnie dużą popularnością od 2020 r. cieszą się meble wykonane z materiałów wolnych od formaldehydu. Rosnąca świadomość konsumentów i zwrot ku wysokiej jakości tworzy duży potencjał sprzedażowy również dla ciekawych, luksusowych kolekcji, które wyróżniają się na rynku pomysłem oraz zrównoważoną produkcją. Na tego typu produkty stawiają przede wszystkim hotele i restauracje, które dążą do zapewnienia swoim klientom wysokiego komfortu.

Cena to znaczący czynnik decyzyjny

Trochę inaczej sytuacja wygląda wśród konsumentów o średnich przychodach. Ta grupa stawia na niższe koszty, promocje, okazje, a nawet – na pozyskiwanie mebli z drugiej ręki. Jest to jedna z tendencji, które mogą hamować sprzedaż na rynku. Podobnie jak ogromna konkurencja ze strony niezorganizowanych graczy branżowych, która zaburza stały rozwój firm funkcjonujących na rynku od lat. Do tego dochodzą wahające się ceny surowców oraz zmieniające się cła importowe i celne na elementy wyposażenia, z którymi mierzy się cały świat.

To wszystko wywrze wpływ m.in. na wybór materiałów. Największy udział na rynku (59,03%) ma niezmiennie drewno, które zapewnia największą opłacalność, zarówno z punktu widzenia producenta, jak i konsumenta. Produkty wykonane z drewna są też najchętniej wybierane do przestrzeni domowych i dominują na rynku europejskim. Autorzy raportu szacują, że w najbliższych latach wzrośnie zapotrzebowanie również na metal, który zapewnia wysoką trwałość. Przed produktami z plastiku stoi natomiast ekologiczne wyzwanie – konsumenci będą zwracali uwagę, czy są one wykonane z materiału z recyklingu lub z innej alternatywy przyjaznej dla środowiska.

Co planują najwięksi?

Autorzy raportu przyjrzeli się również dużym globalnym graczom na rynku, ich działaniom i planom na przyszłość. Koncentrują się one wokół dwóch tendencji:

• regularnym wprowadzaniu różnego rodzaju luksusowych elementów wyposażenia, aby zachęcić ludzi do zakupu tego typu produktów i generować w ten sposób większe przychody;
• rozwijaniu swojej działalności na rynkach międzynarodowych, aby sprostać globalnej konkurencji.

Artykuł powstał na podstawie podsumowania przygotowanego przez Fortune Business Insights. Źródło: www.fortunebusinessinsights.com/furniture-market-106357

Jeśli chcesz prześledzić bieżące trendy w branży, zajrzyj również do innych naszych wpisów:

• Trendy w meblarstwie i wyposażeniu wnętrz. Relacja z targów SICAM 2022
• Colour Road 2022/23. Przewodnik po trendach kolorystycznych i wzornictwie firmy RENOLIT
• Jak zmiany w trendach i sytuacja na rynku meblarskim wpłynie na branżę? Relacja z targów Hausmesse